norq
Gość
|
Wysłany:
Pią 18:36, 05 Maj 2006 |
|
Zawsze kiedys przychodzi czas na pozegnanie... to nie bedzie typowa mowa pozegnalna. Ot, kilka slow... Motylek (tak ja bede pamietac ) była. i jest. ale już nie tu... wyjechala. Mimo, iż kontakt się urwie, pamiec pozostanie... Motylek pamieta i będzie pamietac wszystkich tych, o których pamietac chce, o tych, o których zapomniec nie sposób... o was/nas... Smutno jej... pusto... mi tez... Tutaj utknelam... ne wiem, co dalej pisac... pozegnanie jest od Motylka a wszystko, co chcialabym tu powiedziec wychodzi ode mnie... ... Motylek chciala wam powiedziec, ze bardzo było jej milo was poznac... ze... ojej... Motylku to jednak jest trudne... tak jak mowilas... mysle, ze najwazniejsze powiedzialam... Motylek pamieta... wy tez pamietajcie... trzymajcie się!
- norqcia (bo tak lubila na mnie mowic... )
'I wrote this novel just for you
It sounds pretentious but it's true
I wrote this novel just for you
That's why it's vulgar
That's why it's blue
And I say, thank you
And I say, thank you.. '
/Placebo- 'Blue American'/ |
|
|